')
Czat Poczta Onet.pl 
onet.polityka


• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

• 
• 
• 

Gazetka

  Twój e-mail:
więcej » 

• 
• 
• 
• 
• 

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 










NUMER 11/2001 (2289)
 

Przypadek Borowiaka

...ciąg dalszy

MAREK HENZLER
Skoro zredukowana armia będzie potrzebowała każdego roku jedynie 800 nowych oficerów, to nie musi ich szkolić aż 8 szkół, gdzie w sumie studiuje dziś tylko 4 tys. studentów w mundurach. Tylu ma byle cywilna uczelnia. Borowiak zaproponował połączenie WAM, WAT i AON w jeden Uniwersytet Obrony Narodowej z wydziałami: lekarskim, technicznym i strategiczno-obronnym. Z trzech WSO wojsk lądowych powinna pozostać szkoła w Poznaniu, m.in. z uwagi na niższe o 20 proc. koszty kształcenia niż we Wrocławiu. W 2006 r. szkołę wojsk lądowych, a także lotniczą w Dęblinie i gdyńską AMW także włączy się w strukturę UON jako zamiejscowe wydziały: wojsk lądowych, lotnictwa i morski.

Jeden uniwersytet będzie tańszy od obecnych ośmiu szkół, wzrośnie też ranga wojskowego dyplomu, który będzie wydawać uniwersytet, a nie... wyższa szkoła zawodowa. Wreszcie poznamy prawdziwe koszty kształcenia oficerów danej specjalności. Dziś np. jedni liczą, że oficer-medyk z WAM kosztuje aż 700 tys. zł, a inni – że jedynie 33 tys. zł!

Departament zaproponował, aby minister obrony co roku kontraktował nowych oficerów na poszczególnych wydziałach UON, a specjalistów o wąskiej specjalizacji – topografów czy meteorologów – nawet w uczelniach cywilnych. Resort płaciłby wynegocjowaną kwotę za kształcenie oficerów. Nie byłby obciążany kosztami etatowych przerostów czy trudnymi dziś do wydzielenia kosztami komercyjnego kształcenia w wojskowych szkołach cywilnych studentów.

Generalskie pomysły

Tę koncepcję reformy zaatakowano z kilku stron. Dla jednych nie mieści się ona po prostu w obowiązującym systemie prawnym. Silne WAT-owskie lobby nie chce widzieć swojej uczelni w roli wydziału technicznego UON – co innego, gdyby uniwersytet powstał na bazie WAT. Obecnie dowódcy poszczególnych rodzajów sił zbrojnych mają swoje szkoły, a uniwersytet podlegałby tylko ministrowi. Każda szkoła ma własny senat – w uniwersytecie byłby tylko jeden. Każdy komendant-rektor ma po 4–5 zastępców i 12 generałom oraz podobnej liczbie pułkowników na generalskich etatach w jednym uniwersytecie mogłoby być za ciasno. Wrocławskiej WSO nie spodobało się, że szkoła wojsk lądowych powstać ma w Poznaniu. A dla ok. 2 tys. magistrów i doktorów w mundurach stało się jasne, że nie dostaną etatów w nowym uniwersytecie, skoro po 10–20 latach pracy w szkole wyższej nie mogą się wykazać dorobkiem naukowym.



Wyślij ten link znajomemu
   

strona do druku 
   
Poprzednie 12345 Następne




Forum Polityka.Onet podyskutuj o tym artykule 

Mądrość urzędników MON  [2] 2001-03-23 13:15
Jak mądrzy są podwładni Ministra ON przekonałem się sam ... ~saper z Wrocławia
Rozłożona armię teraz trzeba rozłożyć wojskowe szkolnictwo! 2001-03-19 08:11
Dzięki wspaniałej postawie naszego kierownictwa MON armia ... ~Oficer -
Tak właśnie wygląda restrukturyzacja Sił Zbrojnych RP. 2001-03-19 07:53
Artykuł ten dokładnie przedstawia "dzałania" kierownistwa ... ~Oficer
Troche z innej beczki 2001-03-18 15:12
Jesli istnieje taka ewidentna nadwyzka absolwentow uczelni ... ~naukowiec
zobacz wszystkie wypowiedzi »
Copyright 1996 - 2004 Onet.pl SA - zobacz wszystkie serwisy »do góry 
© SP POLITYKA. Wszelkie prawa zastrzeżone