Cywilna wojna czteroletnia

Na początku 2000 roku Ministerstwo Obrony Narodowej zleciło Urzędowi Służby Cywilnej ogłoszenie konkursu na stanowisko dyrektora nowo tworzonego Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wojskowego. Zwycięzca procedury konkursowej, dr inż. Krzysztof Borowiak z Poznania, rozpoczął urzędowanie 15 maja. Jego blisko dziewięciomiesięczną nierówną walkę z monowską machiną biurokratyczną i zastanymi strefami wpływów opisano w artykułach „Mała armia, jeden uniwersytet” („Rzeczpospolita” nr 56 z 7 marca 2001 roku) oraz „Przypadek Borowiaka” („Polityka” nr 2289 z 17 marca 2001 roku). O szczegółach tej walki można poczytać na witrynie internetowej jej głównego bohatera (http://borowiak.pl). Walka ta zakończyła się dla członka korpusu służby cywilnej, dyrektora Borowiaka, rozwiązaniem bez zachowania okresu wypowiedzenia umowy o pracę, wykonanym na polecenie ministra Komorowskiego przez pełniącego obowiązki dyrektora generalnego Jakuba Pińkowskiego. Uzasadnieniem tak drastycznej decyzji był zarzut wykorzystywania przez dyrektora Borowiaka zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem.

23 listopada 2004 roku, po blisko czterech latach walki o sprawiedliwość i obronę swego dobrego imienia dr Borowiak uzyskał ostateczne, choć niepełne zwycięstwo: nie jest bowiem już możliwy powrót na uprzednio zajmowane stanowisko, nieprawomyślny departament szybko zlikwidowano, oddając znów naukę i wyższe szkolnictwo wojskowe w generalskie ręce, w których najczęściej brak nawet dyplomu magistra. Za niezgodną z prawem utratę stanowiska i blisko cztery lata walki o oczyszczenie z absurdalnego zarzutu wystarczyć musi dr. Borowiakowi odszkodowanie finansowe. Warto podkreślić, że walka ta wyczerpała wszystkie możliwości procesowe: po przegraniu sprawy w 1. instancji (sprawę prowadził młody asesor sądu rejonowego Artur Fryc, ławnicy: Lidia Wróblewska i Zofia Nasłońska, wyrok zapadł 21 listopada 2002 roku, sygn. akt VIII P 498/01), dr Borowiak złożył apelację, którą sąd okręgowy rozstrzygnął na jego korzyść 4 czerwca 2004 roku (skład sędziowski: SSO Zbigniew Szczuka, SSO Anna Kozłowska-Czabańska, SSR Anna Michalik, sygn. akt XII Pa 270/03).

W uzasadnieniu wyroku sądu okręgowego można przeczytać, że:

Dyrektor generalny Jakub Pińkowski w swym zacietrzewieniu i w wierności dyspozycji otrzymanej onegdaj od ministra Komorowskiego, tuż przed swoim odejściem z ministerstwa na zaszczytne stanowisko sędziego w warszawskim sądzie administracyjny (uwaga na bezstronność tak dyspozycyjnego sędziego!) polecił złożyć kasację do Sądu Najwyższego, ten jednak już na posiedzeniu przedwstępnym w dniu 23 listopada 2004 roku (sygn. akt II PK 321/04) postanowił kasację tę – jako nieprzytaczającą okoliczności uzasadniających jej rozpoznanie – odrzucić. Postanowienie te zamknęło ostatecznie sprawę.

Uwaga ostatnia: na zdziwienie zasługuje całkowita obojętność na przebieg tej sprawy osoby ustawowo zobowiązanej do stania na straży poszanowania niezależności, rzetelności i politycznej neutralności służby cywilnej Trzeciej Rzeczypospolitej – Szefa Służby Cywilnej.

Powrót