Poznań,
20-01-2019
Szczęść
Panie
Boże!
Postanowiłem
zwrócić
się bezpośrednio do Ekscelencji jako pasterza Kościoła Poznańskiego ze
skargą na sposób potraktowania mnie w kontekście niedawnego
opublikowania przeze mnie wyników moich 4-letnich badań naukowych w
archiwach IPN, poświęconych inwigilacji Kościoła w Polsce przez
specsłużby PRL.
Publikacja
na
mojej internetowej stronie domowej ma charakter wstępu do powstającego
szerszego opracowania powyższego tematu. Towarzyszy temu wstępowi
tabela, zawierająca dane 299 księży naszej archidiecezji (spośród
około tysiąca sprawdzonych wg stanu na rok 1986), którzy – wg
dostępnych w IPN dokumentów – zostali zarejestrowani jako osobowe
źródła informacji (OZI), najczęściej o statusie tajnych
współpracowników (TW). Zarówno w samym tekście wstępu, jak też w
nagłówku owej tabeli podkreśliłem istotny fakt, że nie
jest to lista tajnych współpracowników, lecz jest to lista osób, które zostały jako TW przez SB w jej dziennikach
zarejestrowane, bez rozstrzygania (na tym etapie) o szczegółach tej
ewentualnej współpracy. Tego rozróżnienia nie dostrzegają często osoby
zapoznające się z tekstem, zwłaszcza księża, którzy w tych rejestrach
się znaleźli. Pewnie odgrywają tu swą rolę emocje...
Od
kilku
lat uczęszczałem na codzienną Mszę Świętą do kościoła na Rynku
Wildeckim, gdzie proboszczem jest ks. Marcin Węcławski, również ujęty
w moim opracowaniu jako zarejestrowany TW „Marcin”. Od tegoż księdza
otrzymałem 8 grudnia ub.r. maila, którego treść załączam do
niniejszego pisma (Załącznik
nr 1).
Czuję
się także źle potraktowanym przez bp. Damiana Bryla, który pierwotnie
utwierdził mnie w mojej ocenie zdarzenia (oto jego słowa: „Pana
publikacja nie jest oszczerstwem lub obmową, gdyż jest opracowaniem
źródłowym, historycznym i rozumiem że nie miał Pan intencji obrazić
czy zniesławić kogokolwiek”), a następnie nie uznał za stosowne
zaprzeczyć słowom ks. Węcławskiego, który stawia mi właśnie zarzuty
oszczerstwa i obmowy i który jednocześnie oświadcza: „rozmawia-łem o
tej sprawie z ks. biskupem Damianem Brylem, który zaaprobował tenor
mojej odpowiedzi”. Moim zdaniem jedno nie da się pogodzić z drugim!
Ekscelencjo,
cenię sobie moją godnie przeżytą przeszłość:
-
blisko 65 lat życia w bliskiej łączności z Kościołem
Chrystusowym,
-
ponad 20 lat
służby organistowskiej w różnych kościołach archidiecezji,
-
wybór na delegata
archidiecezji i na wiceprezesa Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej,
-
przeżycie z
małżonką już ponad 41 lat w małżeństwie i wychowanie pięciorga dzieci,
-
wiele lat
pełnienia funkcji animatora Domowego Kościoła,
-
ukończone studia
w Instytucie Duszpasterstwa Emigracyjnego u XX. Chrystusowców,
-
ukończona
dysertacja doktorska – mimo usunięcia mnie w 1988 roku
z pracy na uczelni 23 dni przed obroną,
-
potwierdzony
urzędowo status działacza opozycji antykomunistycznej i osoby
represjonowanej z powodów politycznych,
-
uzyskanie dwóch
odznaczeń państwowych od prezydenta A. Dudy: Krzyża Wolności i
Solidarności (2016 r.) i Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski
(2017 r.).
30-04-2019